OLDIE HOOVES

przez **Perteks** » sobota, 12 stycznia 2013, 22:00

Nie no po co mi to, wystarczy,że na was patrzę

jeszcze trochę i będzie

Spoiler:

przez » sobota, 12 stycznia 2013, 22:00

przez **Barrfind** » niedziela, 13 stycznia 2013, 11:38

Właśnie? Ja i Bartkoju mogę stwierdzić chyba że się zaprzyjaźniliśmy dosyć mocno, on może na mnie liczyć zawsze. A Vanilla jest naprawdę miła, przyjaźnie mogą się bardzo szybko zawiązać. To zależne od ludzi, ja jestem bardzo przyjacielski do każdego. I proszę bardzo, od czasu bycia Broniem, grupa przyjaciół tylko rośnie. Bo jak to Pinkie powiedziała, przyjaciół nigdy za wiele. ;D

ostatnia najnowsza praca.

Kliknij obrazek, aby powiększyć

przez **Kamisha** » niedziela, 13 stycznia 2013, 12:10

A zrób tło dymków jaśniejsze, bo ni choroby nie umiem rozczytać, co mówi Bartek :<

przez **Perteks** » niedziela, 13 stycznia 2013, 12:35

bartkoju napisał(a):Perteksowi na pewno spodoba się linijka let's do magic już widzę tą jego uśmiechniętą trollową gębę

Jebany już tak dobrze mnie zna z tej strony xD

przez **Barrfind** » niedziela, 13 stycznia 2013, 15:39

Nie tylko on, dobra, tu kolejna praca.

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Jeszcze nowsza ;D

Kliknij obrazek, aby powiększyć

No i kolejna tapeta.

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Next ;D

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Wersja bez tekstu, zmodyfikowana.

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Nowa, jeszcze świeża, przynajmniej teraz. ;D

Kliknij obrazek, aby powiększyć

No i nastepne nowości.

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Następna:

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Oraz informacja, moje prace trafiły na FGE! YAY! Zaszczyt i wyróżnienie jak dla mnie. Jestem dumny.

Kliknij obrazek, aby powiększyć

przez **Barrfind** » środa, 16 stycznia 2013, 09:00

A oto wspaniały wiersz od mojego utalentowanego przyjaciela Erast'a z forum FGE.

W pięknej krainie Equestrią nazywaną
W małym Ponyville miasteczku
Nad małą rzeczką wiatrem gnaną
Na małej polanie koło ryneczku

Stał raz butik Karuzela
Cieszył się sławą i poważaniem
Dach jego w niebo wystrzela
A fasada kłuła dobrym wykonaniem

Wymyślna fryzura i wdzięczny szyk
Jedwabna sierść i gładki włos
To jest właśnie zgrabny myk
Wszak lepsze to niż najpiękniejszy głos

Poruszała się z wielką gracją
Choć krucho było u niej z tolerancją
Brudu szczególnie nie cierpiała
Nigdy go w domu nie chciała

Z Sweetie Belle – siostrą swoją
W domku swoim żyła dostatnio
Zaprawdę nie jest to wielką znoją
Chodzić do SPA sobotnio

Dawno temu, gdy jeszcze młoda była
Nie wiedziała co robić chce
Bardzo dobrze szyła
Jednak nie wiedziała co kto zechce

Pewnego dnia, pięknego poranka
Poczuła roga ciągnięcie
Nie dokończona została falbanka
Nie ledwo wiatru szepnięcie

Na szczycie olbrzymiej góry
Stoi granitowy głaz
Patrzy na nią po raz wtóry
Obok niego mały płaz

Nie rozumie o co chodzi
Przecież miało być przeznaczenie
W wielką jej dumę to godzi
Dręczy ją sumienie

Wielki wybuch wnet nadchodzi
Skała pęka wśród tych wód
Fala szczęścia się rozchodzi
Czuje wielki chłód

W środku są kamienie
Ale nie zwykłe otoczaki
Cieszy się klacz szalenie
Łażą w środku skorupiaki

Wystają kamienie drogocenne
Klacz się na tym zna
Wie co dla nich znamienne
Do domu czym prędzej gna

Nie zauważa małego znaczka
Trzy diamenty świecą
Zostaną już na boku źrebaczka
Wszyscy się do niej zlecą

Od tej pory już wie
Jak odnaleźć rzeczy cne
Już nigdy nie jest jej źle
Rarity się zwie.

Obrażona Fluttershy...świetne ^^ Z resztą tak jak i reszta prac. Zapisałam sobie nawet na komputerze. Ale mam jedno ale..tam gdzie Fluttershy coś mówi powinieneś zrobić jaśniejszy kolor tekstu, np. biały po nie idzie się rozczytać.

A co do wiersza jest bardzo dobry chociaż nie idealny, ale o ideał ciężko ;3 Widać, że trochę pracy i pomysłów wymagał, a to dobrze o nim świadczy. Niech poćwiczy, a będzie jeszcze lepiej.